Od 26 kwietnia do 29 września 2024 w ogrodach królewskich na Wawelu można podziwiać wystawę czasową rzeźb Pawła Orłowskiego. Nazwa wystawy to prawdziwy strzał w dziesiątkę! Nowoczesne rzeźby mocno kontrastują z ogrodami na Wawelu, jednak jest w tym coś uroczego…
Synergia dwóch sztuk
Na stronie Wawelu można przeczytać, że usytuowanie tych rzeźb w królewskiej rezydencji to „wzajemnie dopełniająca się opowieść o sztuce, historii i losach człowieka. Dzieła wystawiane w ogrodach stają się integralną częścią tej przestrzeni”.
Bardzo przyjemnie ogląda się tę wystawę. Nadała ona ogrodom królewskim dużej świeżości i jak zauważyłam, przyciąga wielu turystów. Rzeźby w geometrycznym stylu wspaniale odbijają światło.
Ogrody Królewskie na Wawelu
Wystawa to tylko czasowy element Ogrodów Królewskich. Ogrody udostępniono do zwiedzania w 2015 roku. Podzielone są one na:
- taras górny,
- taras dolny podzielony na trzy części: część południową na miejscu dawnej budowli, część środkowa – partery ornamentowe oraz część północna – sad,
- winnice pod południową elewacją pałacu oraz pod wieżą Jordanką.
„Jakieś małe te ogrody”
Zwiedzając ogrody usłyszałam z ust jednej turystki „ jakieś małe te ogrody”. Ogród faktycznie jest mały, ale właśnie taki miał być. W czasach renesansu rodziny królewskie mogły cieszyć się sporymi terenami zielonymi i ogrodami pod Wawelem. Istniał także reprezentacyjny ogród królewski pod Łobzowem, o który szczególnie dbała Bona. Ten, o którym mowa, to ogródek monarszy, jeden z kilku, który służył do indywidualnego wypoczynku. Zachował się list Zygmunta Starego do pierwszej żony Barbary Zapolyi z roku 1505, w którym król zachęca ją, aby „dla odpoczynku ducha i ćwiczenia cielesnego przechadzała się w naszym ogrodzie”.
Jeśli macie chwile czasu, zobaczcie piękne królewskie ogrody i ciekawą wystawę nowoczesnej rzeźby. Polecam!
@nowiccyteam B.